Jestem człowiekiem-notatką. Sprowadzanie wszystkiego do w miarę prostych równoważników zdań, ciągów przyczynowo-skutkowych i konceptualnych rysunków jest ukojeniem dla mojej duszy i najlepszą metodą nauki na egzamin. Jednak minusem takiego systemu była dla mnie zbyt duża ilość zużywanego papieru i notatki rozsiane po kilku miejscach jednocześnie.
Rozwiązanie znalazłam tylko jedno: zakup iPada w komplecie z iPenem. Kiedy po długich namysłach w końcu się na nie zdecydowałam, zaczęłam testować darmowe aplikacje, ponieważ nie byłam pewna, co jest mi naprawdę potrzebne. I jakoś tak mi z nimi dobrze, że wcale nie planuję ich zamiany na płatne klasyki jak GoodNotes czy Notability. Poniżej znajdziecie moje trzy podstawowe narzędzia razem ze screenami, jak to u mnie wyglada.
Produkt Microsofta pozytywnie mnie zaskoczył, bo dzięki jasnemu podziałowi na notesy i strony umożliwia mi nie tylko notowanie na studiach, ale też tworzenie na przykład list książek do przeczytania czy zapisywania pomysłów na prezenty. Pojedyncze strony notesu łatwo można udostępnić innym osobom chociażby za pomocą Messengera. Osoby robiące już notatki na tablecie zrozumieją moją radość, gdy okazało się, że OneNote nie zakreśla na tekście, tylko wchodzi z zakreślaczami, że tak to określę, pod tekst 😉 Największą zaletą jest dla mnie to, że aplikację mogę mieć na laptopie z Windowsem, na iPadzie i na telefonie z Androidem. W ten sposób notatki mam zawsze pod ręką, bez problemów z systemami operacyjnymi.

Kolejne pozytywne zaskoczenie. Na studiach niemal wszystko rozgrywa się na zasadzie PDF-ów, dobrze jest więc mieć sprawną aplikację do ich odczytywania i robienia na nich notatek. Darmowa wersja PDF Expert ma wszystko, czego mi potrzeba: zakreślacze w różnych kolorach, możliwość porządkowania plików w katalogi i łatwe udostępnianie. Czego chcieć więcej? Jest też dostępny na Androida.

Może to nie jest pierwszy wybór jeśli chodzi o notowanie, ale jeśli tak jak ja naoglądaliście się za dużo przepięknych notatek na Instagramie, to z pewnością docenicie ładne nagłówki, które można stworzyć w tej aplikacji, zaznaczyć je i skopiować na przykład do OneNote. Sketches jest jednak przede wszystkim aplikacją do rysowania z naprawdę dużą ilością narzędzi (pastele, farby, pióro, cienkopisy kreślarskie i wiele innych), a fakt, że przy każdym z nich wydaje dźwięk, jak gdybyśmy pisali na papierze, po prostu zawsze wywołuje uśmiech na twarzy. Takie małe nic, a cieszy.

Przekonałam Was do wypróbowania tych darmowych aplikacji, czy jednak uważacie, że te płatne nie mają sobie równych? Czekam na Wasze opinie 🙂
