Obiad w słoiku
Menu
  • Strona główna
  • O blogu
  • Kierunki studiów
  • Studia a praca
  • Inspiracje
    • Organizacja
    • Polecam z czystym sercem
    • Recenzje
    • Nie ma mnie, bo myślę
  • Kontakt
Menu

Filologia szwedzka

Posted on 10 lipca 202010 lipca 2020 by Magdalena

Justyna jest absolwentką filologii szwedzkiej na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie i obecnie studiuje… logopedię w Szwecji! Musicie przyznać, że to nietypowa historia 😀 Jej kulisy możecie poznać na Instagramie Justyny.


Jak wyglądały poszczególne lata Twoich studiów? Czego się uczyłaś?

Na studiach licencjackich studenci poznają Szwecję od podszewki na przedmiotach takich jak m.in.: krajoznawstwo, realioznawstwo, historia Szwecji. Największą liczbę godzin pokrywa praktyczna nauka szwedzkiego i lektorat z niemieckiego.* Jest też bardzo dużo przedmiotów językoznawczych (np. gramatyka opisowa, akwizycja języka, fonetyka, składnia, gramatyka historyczna) i literaturoznawstwa oraz tzw. „przedmioty opcjonalne”, które zmieniają się co roku. Po czwartym semestrze większość przedmiotów jest prowadzona w całości po szwedzku.

Na studiach magisterskich mieliśmy do wyboru dwie specjalizacje: literaturoznawstwo lub językoznawstwo. Dodatkowo pojawił się również kolejny lektorat oprócz niemieckiego – do wyboru jest niderlandzki co roku i co drugi rok naprzemiennie norweski lub duński.

* EDIT: Obecnie lektorat z niemieckiego został wycofany i studenci mogą wybrać dowolny język z oferty Jagiellońskiego Centrum Językowego, w mniejszym wymiarze godzin.

Jakie masz wrażenia ze studiów?

Studia filologiczne są bardzo rozwijające, poszerzają horyzonty i są stworzone dla ludzi, którzy uwielbiają czytać. Najlepsze w moich studiach było poczucie, że poznaje się Szwecję coraz lepiej i z różnych stron. Jeśli miałabym wskazać coś, co mogłoby się zmienić, to zmniejszenie godzin z niemieckiego i ułatwienie studentom zaliczania sesji po powrocie ze stypendium w Szwecji.

Jak się sprawdzała organizacja na uczelni?

UJ niestety nie jest mistrzem organizacji… Zdarzały się problemy w przepływie informacji. Najbardziej zawiodłam się niestety po powrocie z kilkumiesięcznego stypendium w Szwecji (które załatwiłam bez pomocy uczelni – NIE BYŁ to Erasmus), bo nie przepisano mi ocen ze szwedzkiego, co sprawiło, że w sesji zimowej miałam 13 egzaminów.

Jakie zajęcia najbardziej lubiłaś?

Zajęcia z translatoryki z dr Iwoną Kowal, historię Szwecji, zajęcia z literatury z prof. Krzysztofem Bakiem i dr hab. Piotrem Bukowskim.

Jedno sformułowanie, które stale padało na zajęciach?

Czasami można było usłyszeć na praktycznym szwedzkim: „Szwedzi to się na grzybach nie znają. Im się wydaje, że najlepsze grzyby to są kurki”. Jest to oczywiście nieprawda 😀

Jakie masz możliwości po studiach?

Sporo licealistów, wybierając studia filologiczne, ma zamiar nauczyć się języka obcego. Uważam, że to błędne podejście, bo sama filologia nie gwarantuje biegłości w języku. Nie daje też konkretnego zawodu. Podczas studiów magisterskich testowałam różne rzeczy: uczyłam w szkole językowej, tłumaczyłam w Auschwitz i Wieliczce, pracowałam w korporacji, a po studiach zajęłam się tłumaczeniem literatury. Większość moich koleżanek i kolegów po studiach pracuje w korporacjach albo biurach tłumaczeń.  

Ocena Twojego kierunku w skali od 1 do 5?

4

Pytanie bonusowe: Obecnie studiujesz w Szwecji – jak porównujesz polską i szwedzką uczelnię?

Studenci na szwedzkiej uczelni mają dużo bardziej personalny kontakt z wykładowcami. Równocześnie mamy zwykle tylko jeden przedmiot i po jego zakończeniu od razu piszemy egzamin. To znaczy, że nie ma sesji pod koniec semestru. Przysługuje nam też prawo do godzinnej przerwy obiadowej, na uczelni są mikrofalówki. A poza tym nie musimy się przemieszczać z jednego kampusu na inny w ciągu dnia.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Miło mi Cię poznać!

Cześć! Mam na imię Madzia, jestem
absolwentką lingwistyki stosowanej na UAM w Poznaniu, obecnie studiuję medioznawstwo na Uniwersytecie Technicznym w Berlinie i… wkurza mnie to, jak wiele osób jest niezadowolonych ze swoich studiów.

Dlatego stworzyłam miejsce, gdzie wypowiadają się osoby studiujące przeróżne kierunki lub takie, które ten okres w życiu mają już za sobą. Dzielą się swoimi wrażeniami, opowiadają o studiach, których może nigdy nie braliście pod uwagę, dają wartościowe wskazówki. Jednym słowem – inspirują.

A ja nie tylko zadaję pytania, ale też od czasu do czasu podpowiadam coś od siebie. Nawet jeśli jest to po prostu pomysł na studencki obiad w słoiku.

Ostatnie wpisy

  • Mikrobiologia
  • Politologia
  • Gdzie uczyć się niemieckiego w social mediach?
  • Z Łodzi do Sztokholmu
  • Fizjoterapia

Instagram

obiadwsloiku

👩🏼‍🎓Studentka medioznawstwa w Berlinie
💡Szukasz pomysłu na siebie? Na moim blogu znajdziesz wywiady ze studentami i absolwentami różnych kierunków ⬇️

Magdalena | Blog o studiach
Palais Populaire • Unter den Linden • Fernseht Palais Populaire • Unter den Linden • Fernsehturm • Gendarmenmarkt • Rausch Schokoladenhaus • Brandenburger Tor • U-Bahn 

#berlin #berlinmitte #berlincity #niedziela #sonntag #sundaywalk
Czy jest coś lepszego? #magisterka #studentka #st Czy jest coś lepszego?
#magisterka #studentka #studia
Dokładnie dwa lata temu zaczynałam pierwszy seme Dokładnie dwa lata temu zaczynałam pierwszy semestr na Uniwersytecie Technicznym w Berlinie 😱
Co zaskoczyło mnie na uczelni najbardziej?

⏳ Baaardzo luźny stosunek do tzw. Regelstudienzeit, czyli przewidzianego czasu trwania studiów. Magisterka to niby 4 semestry, ale nikt nie zadaje pytań, gdy studiujesz przynajmniej 5 czy 6 semestrów. Wręcz przeciwnie – ludzie raczej są zdziwieni, gdy obwieszczam im, że już powoli kończę studia.

🍺 Picie piwa z wykładowcami na spotkaniu organizacyjnym. Serio! Po wyjaśnieniu nam mniej więcej co i jak na początku semestru, zaproszono nas na koniec sali, gdzie czekały piwa, mate i jakieś przekąski. To tak w ramach integracji 😄

📚 Biblioteka czynna do północy i to nie tylko w czasie sesji, lecz przez cały semestr. „Bib” jest ogólnie popularnym miejscem nauki z kanapami, kawiarnią i salami do pracy w grupach. Mam wrażenie, że dużo popularniejszym niż w Polsce.

🥗 Całkowicie wegańska stołówka! Nie ukrywam, że tym uczelnia ujęła mnie najbardziej, szczególnie jak zobaczyłam w menu tofu, mleko kokosowe i inne bardziej wyszukane składniki 😅 Jedzenie bywa raz lepsze, raz gorsze, ale zawsze bardzo tanie – główne danie kosztuje około 2 euro.

Jestem ciekawa, co Was z tej krótkiej listy najmocniej zdziwiło? A może macie własne historie z niespodziankami na uczelni? 😀
. . .
#studia #studentka #studiawniemczech #tuberlin #niemcy #uniwersytet #polishstudygram #studygrampl #emigracja #studiamagisterskie #stołówka #biblioteka #piwo #blogstudencki #medioznawstwo #lingwistyka #studiawberlinie #studentinberlin #niespodzianka #uczelnia
Load More... Follow on Instagram
© 2023 Obiad w słoiku | Powered by Minimalist Blog WordPress Theme