Kinga ukończyła studia licencjackie z historii na Uniwersytecie Gdańskim i jak się poniżej przekonacie, jest pasjonatką swojej dziedziny 🙂 Nic więc dziwnego, że prowadzi profil na Instagramie poświęcony właśnie historii – znajdziecie na nim jeszcze więcej informacji o tym kierunku.
Jak wyglądały poszczególne lata Twoich studiów? Czego się uczyłaś?
Na historii uczyliśmy się o każdej epoce historycznej. Nie od nowa – raczej rozbudowywaliśmy naszą wiedzę ze szkoły. Każdy nowy semestr oznaczał nową epokę (oprócz starożytności, którą mieliśmy przez cały pierwszy rok) oraz ćwiczenia i wykład na jej temat – osobne o historii powszechnej i o historii Polski. Na ćwiczenia trzeba było wcześniej przeczytać publikacje zadane przez prowadzącego, a same zajęcia miały formę dyskusji. Na wykładach się tylko słuchało. Oprócz tego były przedmioty wprowadzające, czyli wstęp do badań historycznych, nauki pomocnicze historii i inne poszerzające naszą wiedzę humanistyczną (socjologia, historia filozofii, łacina). Mieliśmy też przedmioty czysto specjalistyczne. Ja byłam na specjalności nauczycielskiej i chodziłam na: pedagogikę, psychologię, dydaktykę historii, emisję głosu, praktyki w szkołach. To co robiliśmy na technologii informacyjnej też było uzależnione od tego, jaką się miało specjalizację. W moim przypadku była to poprawna edycja tekstów naukowych. Były też wykłady obowiązkowe, które wybierało się z aktualnej oferty przedstawionej przez profesorów. No i przed seminarium dyplomowym, na którym pisze się licencjat, mieliśmy również dwa proseminaria. Każde trwało semestr i w zależności od wymagań wykładowcy trzeba było napisać krótką pracę na wybrany przez nas temat. Oprócz tego przez dwa lata uczyliśmy się angielskiego.
Jak Ci się podobało?
Mnie się akurat bardzo podobało. Większość wykładowców była przesympatyczna i zawsze chętnie pomagała w wolnej chwili (a nawet czasem jak byli zabiegani, więc duży plus za to) – nie tylko w sprawach uczelnianych, ale też takich życiowych, nawet jeśli nas już nie uczyli. Historia jest czymś, co lubię od dzieciństwa i cieszę się, że studia, choć wymagające, tylko moją miłość do tego przedmiotu powiększyły. Polecam!
Jak się sprawdzała organizacja na uczelni?
Nie wiem czy jest uczelnia, na której organizacja zawsze działa sprawnie. UG też często ma z tym problemy. Ale podczas trzech lat na wydziale historycznym przekonałam się, że w większości przypadków można wszystko załatwić od ręki w sekretariacie czy dziekanacie.
Jakie zajęcia najbardziej lubiłaś?
Najbardziej lubiłam wykłady z epok historycznych. Zwłaszcza jak profesor umiał dobrze opowiadać, a zazwyczaj tak właśnie było. Mogliśmy się na nich wręcz zrelaksować, bo wystarczyło tylko słuchać „opowieści” i robić notatki.
Jedno sformułowanie, które stale padało na zajęciach?
Jeśli miałabym coś wskazać, to pewnie: „Na jakiej wy jesteście specjalizacji?”. Alternatywnie: „Ilu mamy tu nauczycieli?”.
Jakie masz możliwości po studiach? Pracujesz „w zawodzie”?
Po specjalności nauczycielskiej można oczywiście uczyć w szkołach podstawowych (w liceach dopiero po magisterce). Inną opcją jest zatrudnienie w instytucjach naukowych czy kulturalnych. Chyba więcej możliwości zatrudnienia jest po archiwistyce. Czy widzę siebie w pracy w zawodzie? Chciałabym nadal mieć styczność z historią, ale niekoniecznie jako nauczyciel, a przynajmniej nie przez całe życie. Może przez parę lat.
Ocena Twojego kierunku w skali od 1 do 5?
Daję 4,5. Głównie dlatego, że nasz budynek w porównaniu do innych jest zaniedbany, a sądzę, że miejsce nauki też jest ważne.